Festiwal Kresowe Echa w Żeliszowie to wyjątkowe święto tradycji oraz hołd złożony pierwszym osadnikom z Kresów Wschodnich. To wydarzenie, pełne barw, dźwięków i emocji, na nowo połączyło mieszkańców, gości i wszystkich tych, dla których pamięć o Kresach to coś więcej niż tylko historia.
Obchody rozpoczęły się symbolicznie – od złożenia kwiatów pod pamiątkowym obeliskiem, upamiętniającym pierwszych osadników. Był to moment pełen zadumy i szacunku, który nadał ton całemu wydarzeniu.
Chwilę później wyruszył barwny korowód zaproszonych gości oraz zespołów, który poprowadził wszystkich na płytę boiska. Tam nastąpiło oficjalne przywitanie uczestników i wspólny polonez, który zintegrował publiczność w duchu polskiej tradycji.
Ogromne wrażenie na zebranych zrobiła scena aktorska z kultowego filmu „Sami Swoi”, odegrana z humorem i pasją przez mieszkańców Żeliszowa. Była to doskonała okazja, by przypomnieć sobie atmosferę przesiedleńczych losów, ale z przymrużeniem oka – jak to u Kargula i Pawlaka.
Ważną częścią festiwalu były potyczki Kargule vs. Pawlaki, które dostarczyły ogromnej dawki śmiechu i zdrowej rywalizacji. Po dwóch stronach płotu stanął Burmistrz Gminy i Miasta Lwówek Śląski z drużyną z Ustronia oraz Wójt Gminy Bolesławiec Andrzej Janiec z drużyną z Kruszyna. Uczestnicy mierzyli się w konkurencjach takich jak dojenie sztucznej krowy, szukanie igły w stogu siana, czy... bieg w potrójnych portkach! Te humorystyczne zawody nie tylko bawiły, ale też integrowały mieszkańców różnych sołectw.
Festiwalowa scena przez cały dzień gościła znakomite zespoły m.in. Zespół Pieśni i Tańca „Kyczera” z Legnicy, zespół „Chawira” z Krakowa, „Old Cover” z Głogowa, a także zespół Towarzystwa Miłośników Lwowa i Kresów Południowo-Wschodnich oraz Sybiracy i Kresowianie. Swoje miejsce na scenie znaleźli niezwykle utalentowani laureaci Konkursu Piosenki Kresowej, a także lokalne zespoły śpiewacze z Żeliszowa oraz „Leśne Nastroje” z Dobrej. Ich występy wzbudzały wzruszenie, dumę i gromkie brawa.
Całość zakończyła się zabawą taneczną pod chmurką, która trwała do późnych godzin wieczornych. Roztańczone pary, śmiech dzieci, rozmowy przy stoiskach z regionalnymi potrawami i ciepła atmosfera – wszystko to sprawiło, że Żeliszów znów na chwilę stał się symbolicznym Kresowym domem.
Serdeczne podziękowania kierujemy do współgospodarza wydarzenia Sołtys Żeliszowa Doroty Dobrzańskiej oraz wszystkim mieszkańcom zaangażowanym w organizację.
Iwona Puszkarz