1 grudnia uczniowie Szkoły Podstawowej w Dąbrowie Bolesławieckiej gościli grupę osób niewidomych i słabowidzących z Bierutowa.

Po uroczystym przywitaniu i przedstawieniu przez panią Dyrektor Lillę Liszcz, panowie opowiedzieli dzieciom jak wygląda codzienny dzień osób niewidomych, pokazali w jaki sposób poruszają się po ulicy, używając laski. Pokazali pismo, jakim posługują się osoby niewidome – alfabet Braiille’a.  Każdy uczeń mógł zobaczyć i dotknąć kropeczek, które ten alfabet zawiera i które dla nas osób, widzących, są trudne do odróżnienia. Panowie w składzie: Dariusz Wilczyński – trener, Stefan Skocki – trener, Ryszard Guzowski – kapitan, Marcel Lubczyk, Rafał Kondratiuk, Robert Jaworski, pokazali nam na czym polega Goalball  - gra w piłkę osób niewidomych. Panowie grają w drużynie WZSN START Wrocław – Bierutów. Dwukrotnie, w roku 2010 oraz 2019 brali udział w Mistrzostwach Polski, zdobywając tytuł mistrza Polski.

Goście najpierw rozegrali mecz, pokazując uczniom klas III – VIII na czym polega gra. Nie jest to zwykła gra, piłka też jest inna. Piłka musi być toczona, bo jest ciężka i zawiera w środku dzwoneczki, a mecz rozgrywany jest w absolutnej ciszy. Każda drużyna liczy trzech zawodników, którzy bronią bramki w pozycji leżącej. Po rozegraniu meczu przez gości, przyszedł czas na naszych uczniów. Uczniowie zakładając na oczy gogle, aby poczuć się jak osoby niewidzące, rozgrywali mecze. Było to dla nich nie lada wyzwanie, ale podejmowali je z wielką chęcią i entuzjazmem. Również nauczyciele rozegrali ze sobą jeden mecz, mierząc się z trudnością tego zadania.

To integracyjne, piątkowe spotkanie w przededniu Międzynarodowego Dnia Osób Niepełnosprawnych, który obchodziliśmy w niedzielę, 3 grudnia wiele nas nauczyło. Przede wszystkim tego, że żyjemy wokół ludzi niepełnosprawnych, że potrafimy dostrzegać ich potrzeby, chcemy i umiemy im pomagać. Nauczyliśmy się też od nich radości i pasji, która mimo niepełnosprawności daje radość życia.

Serdecznie dziękujemy Panu Krzysztofowi Guzowskiemu, z inicjatywy, którego mogliśmy się spotkać w tak miłym i sympatycznym gronie, głęboko wierząc, że był to początek naszej wzajemnej przyjaźni. Z niecierpliwością czekamy na następne spotkanie.

Anna Guzowska, Elżbieta Wcisło