Podczas XVI Sesji Rady Gminy Bolesławiec odbyła się uroczystość wręczenia odznaczeń Prezydenta RP za Długoletnie Pożycie Małżeńskie.
Państwo Władysława i Zbigniew Bożęccy z Trzebienia przeżyli razem pół wieku. 5 lat więcej trwa małżeństwo Państwa Marii i Jana Krzyśków z Krępnicy. Natomiast od 60 lat udaną parę tworzą Maria i Czesław Rajfurowie z Kraśnika Dolnego. 30 września podczas Sesji Rady Gminy wszystkim jubilatom złożono serdeczne gratulacje oraz specjalne odznaczenia, przyznawane przez Prezydenta RP. Do życzeń dołączył się Wójt Gminy Bolesławiec – Andrzej Dutkowski, Przewodniczący Rady Gminy – Bogusław Uziej oraz wszyscy, obecni na obradach Rady.
Diamentowe Gody Małżeńskie obchodzą Państwo Rajfurowie, którzy poznali się uczęszczając do szkoły w Kraśniku Dolnym. 12 stycznia 1960 r. zawarli związek małżeński. Małżonkowie dochowali się trzech synów, ośmioro wnucząt i pięcioro prawnucząt. Mimo prowadzenia gospodarstwa rolnego i pracy zawodowej poza rolnictwem, znajdowali czas na pracę społeczną na rzecz wsi, angażując się w organizację wiejskich festynów oraz uczestnicząc w każdej organizowanej przez sołectwo zabawie. Pomimo przemijających lat i coraz częstszych niedomagań zdrowotnych nie opuszcza ich pogoda ducha, która z pewnością stanowi receptę na szczęśliwe i zgodne pożycie małżeńskie.
Szmaragdowe Gody obchodzą w tym roku Państwo Krzyśkowie. Przyszli Małżonkowie poznali się w 1965 r. w Krępnicy, gdzie 19-letnia Maria przyjechała do siostry. Ślub cywilny zawarli 30 grudnia 1965 r. Małżonkowie są rodzicami trzech córek i doczekali się sześciorga wnucząt: trzech dziewczynek i trzech chłopców. Zainteresowania Małżonków to 30-letni staż Pana Jana jako myśliwego oraz 65-letnia działalność pszczelarska (dawniej posiadał 80 uli, aktualnie 40). Pani Maria również podziela tę pasję i jest współwłaścicielem pasieki, a ponadto swój czas dzieli między dom, dzieci i wnuczęta.
Złote Gody Małżeńskie Państwa Bożęckich poprzedziła chyba najbardziej barwna historia poznania. Modziutka Władzia wraz z koleżankami wybrała się do sadu przy kościele, aby popróbować parafialnych jabłek. Niezadowolony ksiądz, zauważywszy intruzów, zamierzał ostro zareagować na odbywający się na jego oczach szaber. Niewiele brakowało, a Pani Władysława zostałaby przyłapana na gorącym uczynku, ponieważ z zakłopotania nie była w stanie wspiąć się na płot. Z pomocą przyszedł jej Pan Zbigniew, który niespodziewanie pojawił się w tym miejscu i o tej porze jak odważny rycerz i uratował z opresji swą przyszłą Małżonkę. W tak romantyczny sposób, z dreszczykiem emocji rozpoczęła się ich znajomość. Połączyła ich prawdziwa miłość i... jabłka. Po kilku miesiącach od poznania się wzięli ślub. Państwo Bożęccy są rodzicami syna Dariusza i córki Anny oraz mają wnuczęta: 22-letnią Paulinę i 15-letniego Michała. Mają bardzo szeroki wachlarz zainteresowań i pasji. Niektóre z nich dzielą wspólnie, jak występy w kabarecie „Retro” w Trzebieniu oraz karawaning. Kamperem o wdzięcznej nazwie Berta przemierzają bezdroża, ciesząc się jesienią życia i swoją obecnością.
Wszystkim parom życzymy jeszcze wielu wspólnych, szczęśliwych lat.
Karolina Wieczorek