Samorządy będą odpowiedzialne za inwentaryzację źródeł ciepła na swoim terenie i pośrednie stworzenie Centralnej Ewidencji Emisyjności Budynków (CEEB) - tak wynika z projektu ustawy o wspieraniu termomodernizacji i remontów oraz niektórych innych ustaw. Projekt przepisów właśnie trafił do Sejmu. Tym, którzy nie poinformują gminy o źródle ogrzewania domu, będą grozić mandaty.

Do Sejmu trafił właśnie projekt ustawy o zmianie ustawy o wspieraniu termomodernizacji i remontów oraz niektórych innych ustaw precyzujący szczegóły utworzenia Centralnej Ewidencji Emisyjności Budynków. Odpowiedzialne za to będą przede wszystkim samorządy.

Centralna Ewidencja Emisyjności Budynków to zapowiadane już od wielu miesięcy narzędzie mające służyć w walce ze smogiem. Zły stan powietrza w Polsce wynika bowiem z funkcjonowania wielu wysokoemisyjnych (pozaklasowych) źródeł ciepła, głównie w domach jednorodzinnych.

W nowych przepisach, to mieszkańcy mają obowiązek zgłosić do urzędu gminy rodzaj oraz klasę posiadanego kotła. W przypadku niespełnienia tego obowiązku, może na nich zostać nałożona kara do 500 zł.

Kary mogą zostać nałożone przez policję, straż miejską lub gminną albo wojewódzki inspektorat ochrony środowiska. Właściciel lub zarządca nieruchomości, będzie miał na złożenie deklaracji 12 miesięcy, od dnia uruchomienia CEEB (ta data na razie nie jest znana). W przypadku przedłużających się problemów z uzyskaniem informacji o danej nieruchomości (jeżeli mimo mandatu nie złożono deklaracji), przedstawiciel samorządu (wójt, burmistrz lub prezydent miasta) będzie mógł zgłosić sprawę do sądu. W takich sytuacjach, właścicielowi lub zarządcy nieruchomości może grozić grzywna do 5 tys. zł.