W sobotę 28 września, mieszkańcy Trzebienia i pobliskich wsi licznie wzięli udział w autokarowej wycieczce do Lubuskiego Muzeum Wojskowego w Drzonowie, Muzeum Archeologicznego Środkowego Nadodrza w Świdnicy i do Zielonogórskiego Muzeum Etnograficznego z siedzibą w Ochli. Jednodniowy wyjazd zorganizowało Stowarzyszenie ,,Trzebień”.

Pierwszym ze zwiedzanych obiektów było Lubuskie Muzeum Wojskowe z siedzibą w Drzonowie. W budynku muzeum można zapoznać się między innymi ze stałą ekspozycją Wojsko Polskie 1914-1945” jak i okres powojenny, na którą składają się broń i umundurowanie żołnierza polskiego walczącego na wszystkich frontach obu wojen. Obszerny teren parkowy wokół muzeum mieści bardzo duży zbiór pojazdów wojskowych, broni artyleryjskiej, pancernej i oczywiście samolotów wojskowych. Wśród eksponatów królują czołgi ze słynnym T-34 jak i nowszy T-74, odrzutowe samoloty myśliwskie i potężna dwustu milimetrowa armata samobieżna.

Muzeum Archeologiczne Środkowego Nadodrza w Zielonej Górze z/s w Świdnicy było drugim muzeum zwiedzanym przez uczestników wycieczki. Zgromadzone we wnętrzach dworu Kittlitzów, dawnych właścicieli Świdnicy, eksponaty archeologiczne przeniosły zwiedzających w czasy powstania pierwszych społeczeństw rolniczych, początków epoki żelaza, średniowiecznych konfliktów zbrojnych. Dowiedzieliśmy się jak wyglądało codzienne życie Słowian w okresie plemiennym i czasach pierwszych Piastów oraz co się zmieniło , gdy powstawały miasta i wsie we wczesnym średniowieczu.

Przepełnieni historią starożytną, wycieczka udała się poznawać historię mniej odległą do skansenu dawnego budownictwa wiejskiego w Ochli. W muzeum etnograficznym zobaczyliśmy zachowane okazy drewnianych zagród chłopskich z Łużyc, Ziemi Lubuskiej oraz Zachodniej Wielkopolski. Jedna z najstarszych zachowanych chat pochodzi z 1650 r. Oprócz zabytkowych domostw, budynków gospodarczych czy winnicy z wieżą winiarską, muzeum posiada stałe ekspozycje dawnego wyposażenia domów i gospodarstw rolnych. Obejrzeć można między innymi: warsztat tkacki, szewski, dawną szkołę czy sklep, kuźnię z kompletem urządzeń kowalskich oraz mnóstwo sprzętów jak wozy, maszyny i narzędzia rolnicze, których działanie pomagał przewodnikowi fachowo objaśniać nasz rolnik z Trzebienia pan Władysław Kuśmierz.

Pełni wrażeń po zwiedzaniu chłopskich zagród, w drodze powrotnej do Trzebienia w autokarze wesoło śpiewano pieśni biesiadne przy akompaniamencie akordeonu Mieczysława Goleńskiego. Po powrocie na zakończenie miło spędzonej soboty zorganizowano pieczenie kiełbasek przy ognisku.
 

Andrzej Szwedo