W pierwszą niedzielę czerwca w Starych Jaroszowicach odbył się dzień sportu zorganizowany z okazji Dnia Dziecka.
Pogoda dopisała, więc dzień zapowiadał się wyśmienicie. Hasłem przewodnim był tekst obietnicy, którą każdy musiał w obecności świadków -rodziców i dziadków - wypowiedzieć: "Dziś w dniu sportu obiecuję / i każde zadanie wykonuję. / Nie płaczę i nie szlocham, / bo sport bardzo kocham." . Wszystkie zgromadzone dzieci po uroczystym ślubowaniu udały się do trzech grup: grupy p. Sławka, który poprowadził turniej piłki nożnej; grupy p. Asi - tu najmłodsze dzieciaczki miały pełno zabawy oraz grupy p. Anety, gdzie każdy mógł znaleźć coś dla siebie.
Najmłodsza grupa p. Asi miała możliwość zabawy z chustą, lepienia z masy solnej oraz w wielu ciekawych konkursach sprawnościowych. Turniej piłki nożnej cieszył się ogromną popularnością wśród chłopców. Setki goli, litry wylanego potu i pełno emocji. Poziom każdej drużyny był bardzo wysoki ale wyrównany, co w rezultacie pokazało, że nikt tego dnia nie był przegrany.
Grupa p. Anety rozegrała emocjonujący pojedynek – dwa ognie – gdzie drużyna dziewcząt była górą. Kolejną konkurencją było przeciąganie liny i tu znów bezkonkurencyjne okazały się dziewczynki. Najwięcej frajdy przyniosły zabawy z dużą skakanką. Każdy mógł popisać się swoimi sportowymi umiejętnościami i kondycją. Każdy mógł spróbować swoich umiejętności w grze w tenisa stołowego i tu nie tylko dzieci ale nawet i dorośli rozgrywali emocjonujące mecze.
Po wyczerpujących zadaniach sprawnościowych niezawodni strażacy OSP Stare Jaroszowice przygotowali konkurs lania wody do ruchomych celów. Chętni ustawiali się w długiej kolejce, która zdawała się nie mieć końca. W związku z gorącą atmosferą nie tylko wśród uczestników dnia sportu ale również słońcem strażacy rozłożyli kurtyny wodne, które sprawiły ogromną frajdę i małym i tym troszkę większym.
W międzyczasie roznosił się zapach pieczonej na grillu kiełbaski, który wabił wygłodniałych, spragnionych i wyczerpanych mnóstwem atrakcji uczestników dzisiejszego dnia. Woda i przekąski znikały w mgnieniu oka, a śmiech i radość dzieci było słychać na drugim końcu wsi. Na koniec dla najbardziej zaangażowanych w tą sportową rywalizację czekały niespodzianki. Tego dnia nikt nie był przegrany, więc nagrody za udział w dniu sportu otrzymał każdy uczestnik. Wszyscy byli zachwycony upominkami i na pewno na długo ten dzień zostanie każdemu - nie tylko dzieciom - w pamięci.
Aneta Małecka