1 czerwca Zespół Szkolno-Przedszkolny w Żeliszowie tętnił życiem. Sala sportowa wypełniła się po brzegi uczniami, ich rodzicami, dziadkami oraz zaproszonymi gośćmi, którzy licznie przybyli, aby świętować Dzień Rodziny połączony z obchodami Dnia Patrona Szkoły. Ta cykliczna uroczystość, choć organizowana już od kilku lat, nigdy nie stała się li tylko sztampową szkolną imprezą. I tym razem wymagała długotrwałych przygotowań i współpracy wielu środowisk zgromadzonych wokół naszej placówki.
Uroczystość rozpoczęły prezentacje społeczności uczniowskiej, która zaserwowała wszystkim zgromadzonym ogromną porcję wzruszeń oraz świetnej zabawy. Każda klasa, pod opieką wychowawcy lub nauczyciela muzyki, przygotowała krótki program artystyczny poświęcony rodzinie oraz Janowi Brzechwie, patronującemu naszej szkole od 2008 roku. Nie zabrakło piosenek, wierszy, inscenizacji, życzeń, bajkowych postaci, w które wcieliły się dzieci, aby dodać blasku uroczystości i uczynić ją weselszą. Niezawodne okazały się przedszkolaki! Śmiało i bez tremy, choć z wypiekami na buziach wyśpiewały i wyrecytowały życzenia dla mam i tatusiów oraz „krasnoludkowe” kwestie w swoim barwnym artystycznym programie.
Po koncertowych i aktorskich popisach odbyły się różnorodne działania integracyjne. Każdy oddział klasowy, wzmocniony przez przybyłych rodziców, otrzymał zadanie do wykonania. Należało m.in. zaprojektować okładkę książki Jana Brzechwy, napisać do niego list, wymyślić strój dla wybranej postaci z bajki, zilustrować wiersz. Wszystkie grupy wspaniale wywiązały się z powierzonych zadań, a kolorowe efekty ich pracy zostały wyeksponowane i uzupełniły dekorację sali gimnastycznej.
Kolejnym punktem uroczystości były różnego rodzaju zawody sportowe, gry a także zabawy na świeżym powietrzu. Kto tylko chciał wykazać się sprawnością fizyczną, znalazł coś dla siebie. Odbyły się: turniej tenisa ziemnego, przeciąganie liny, skoki przez skakankę, biegi, rzuty i wiele, wiele innych konkurencji oraz gier. Nauczycielki przedszkola zaproponowały zabawy z chustą,a dla najmłodszych - kolorowanki. Nie zabrakło, rzecz jasna, poczęstunku, który przygotowała niezawodna Rada Rodziców. Naszym wielkim sprzymierzeńcem okazała się również pogoda, która dopisała do końca imprezy i uprzyjemniła jej uczestnikom pobyt na szkolnym boisku.
Wszystko, co dobre również ma swój kres i trzeba było się rozstać. Najważniejsze, że uśmiechnięte buzie dzieci, radość rodziców i satysfakcja pracowników szkoły dowiodły, że dzień ten był udany. Następne rodzinne spotkanie pod patronatem Jana Brzechwy dopiero za rok.
Do zobaczenia!
Katarzyna Matoryn